Loading...

piątek, 29 marca, 2024

Cała prawda o „E” w produktach spożywczych

Wśród osób, które starają się kupować jak najzdrowsze produkty, utarło się przekonanie, że wszystko, co zawiera w sobie „E” jest niezdrowe. Trzeba jednak jasno zaznaczyć, że taka teza jest bardzo niesprawiedliwym stereotypem. Okazuje się bowiem, że nie każde „E” jest konserwantem. Czasem ta nazwa skrótowa odnosi się do takich substancji, z których bardzo często korzystamy – ot, choćby do kwasku cytrynowego. Można nawet pokusić się o tezę, że szkodliwych „E” jest mniej od tych neutralnych i nawet zdrowych.
Jeśli chcesz ograniczać szkodliwe produkty, staraj się omijać z daleka tylko te, w których składzie jest „E” z zakresu numeracyjnego od 200 do 299 – bo to właśnie to są konserwanty, których tak wiele osób się boi. Oczywiście należy pamiętać o tym, że wszystkie związki chemiczne dodawane do żywności – także konserwanty – są ściśle kontrolowane oraz ustalane przez Komitet Naukowy Technologii Żywności. Nie może też zdarzyć się taka sytuacja, w której producent użyje któregoś z tych składników, nie informując o tym fakcie na etykiecie.